Vision Express - super optyk? - nie sądzę.

O tym jak z minusów zrobiły się nagle plusy i jak zaczęłam ślepnąć przez źle dobrane okulary w salonie VISION EXPRESS SUPER OPTYK.

Pod koniec września 2015 roku wybrałam się do salonu Vision Express w celu zrobienia nowych okularów. Poleciałam na konkretny wybór oprawek od Ray-Ban’a. Niby wszystko ok, dostałam zniżkę wiekową, minus 100zł, plus jakiś inny rabat i bon na 100zł na drugie okulary do wykorzystania przez 30dni.

Badanie w salonie? – przeciętne. Zakropili mi niepotrzebnie oczy, zbadali wzrok na komputerze i dobrali szkła do świstka który wyszedł z badania komputerowego… Na fotelu spędziłam z 10 min. No ale ok, myślałam, że jest ok. Odebrałam gotowe okulary już na drugi dzień.

Nosiłam je, ale po dość krótkim czasie zauważyłam znaczne pogorszenie się wzroku. Jakieś mroczki przed oczami, mgiełki, rozmazany obraz w dali… WTF?!

Serio pogorszył mi się wzrok… Wkurzyłam się. Poszłam do innego salonu – tańszego. Tańszy nie zawsze znaczy gorszy! Dałam Panią starą receptę z Vision Express’u, i moje stare okulary z przed kilku lat, żeby porównały moce szkieł. Zawsze nosiłam minusy, a Vision Express wstawił mi plusy – stąd to pogorszenie wzroku :/ Panie w salonie ponownie zbadały mi wzrok i z ich recepty też wynikało, że powinnam w dalszym ciągu nosić minusy, a nie plusy. Poradzono mi wrócić do salonu Vision Express zgłosić reklamację.

Popędziłam do tego samego salonu w którym robiłam okulary. Oczywiście zostałam zlana i spławiona… Nie minęło mi 3 miesiące odkąd zrobiłam te okulary!!! Przecież źle przeprowadzono badanie wzroku i koszmarnie dobrano szkła! A co za tym idzie, pogorszył mi się wzrok! Okulary to wyrób medyczny! W dodatku źle wykonany! – noooo, i gwarancja tego nie obejmuje…

Nie oddamy Pani za to pieniędzy. Dlaczego? Bo nie ma takiej podstawy prawnej.

No ale co kurwa? Źle dobraliście okulary i nie chcecie naprawić błędu?

Mogę Pani pójść na rękę i wymienić szkła na te z nowej recepty.

Taaaa, pójść na rękę… Tylko, że czemu nagle się zmieszał po porównaniu recept? Wiesz, że dałeś dupy Salonie Vision Express. Znowu.

-Nie, dziękuję. Już Wam nie ufam. I nic od Was nie chcę. 300zł za szkła to nie majątek, jakoś to przeżyję…

_________________________

Po rozmowie z Radcą Prawnym Obrony Praw Konsumenckich… faktycznie nie ma, żadnych podstaw prawnych do zwrotu pieniędzy… Co za chory kraj!

Zamówiłam nowe szkła w sklepie, który wystawił mi prawidłową receptę i idealnie dobrał szkła. Pani która tam pracuje sama przyznała, że Vision Express jest przereklamowany i wcale nie są dobrym salonem. A ona sama bardzo często poprawia błędy tego salonu, bo często źle dobierają ludziom szkła okularowe.

Ja wiem jedno, JUŻ NIGDY TAM NIE PÓJDĘ.

Obsługa: 8/10 – wejdą w dupę potencjalnemu klientowi!

Jakość badania: 2/10 – badanie komputerowe i kropienie oczu to nie wszystko!

Ceny: 4/10 – zawyżone – moje oprawki w innym salonie kosztowały mniej – no ale trzeba przecież do czegoś te ich wspaniałe rabaty robić, co nie?

Nie polecam tego salonu!!!